Poszukiwania czas zacząć :)
Jako, że zbliża się powoli trzeci miesiąc mojego nowego stanu stwierdziłam, że nie należy już odkładać poszukiwań wózka na później.
Od czegoś trzeba zacząć, a najbliżej jest komputer więc zanim ruszę do sklepów postaram się zdobyć podstawową wiedzę na temat wózków dziecięcych. Nie wiem, czy to normalne, ale jako przyszła matka czuję niepokojące wyrzuty sumienia, ze ta gałąź asortyment jest mi tak całkowicie obca.
Z pomocą jak zawsze przychodzi google :) po wpisaniu hasła wózek dziecięcy otrzymałam około 1 170 000 wyników! hahaha to się nazywa kopalnia. Nie jestem tylko przekonana czy wiedzy, czy to już bardziej śmietnik?
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda fantastycznie :) Jedynie ilość mnie lekko przeraża. To oczywiste, że uwielbiam mieć wybór, ale tak wielki rodzi ogromną ilość wątpliwości.
Chcąc się ratować wpisuję inną frazę, a mianowicie dodaję wyraz forum. Ludzkość nie zaszła by tak daleko gdyby nie korzystała z doświadczeń innych pokoleń i dokładnie to zamierzam zrobić:)
Jak widzicie ilość chętnych osób do podzielenia się opiniami jest ogromna około 5 370 000 wyników, ale to mnie akurat cieszy:) Po przebrnięciu przez kilka pierwszych for i setki wypowiedzi potrzebuję odrobiny przerwy. Przejrzałam wiele wątków na wizażu i dziewczyny są naprawdę świetne! Przede wszystkim bardzo wyrozumiałe dla początkujących jak ja :P Podejrzewam, że pytania które padają biją czasami rekordy powtarzalności, ale przecież na tym polega cykl życia nie? Na odradzaniu :) Zauważyłam, że na kafeterii jest odrobinę inne podejście, może mniej otwarte, ale też udało mi się wiele dowiedzieć. Mamacafe mnie nie do końca przekonuje. Ściśle powiązana z babyonline wydaje mi się jedną wielką reklamą... Co najważniejsze mogę już oglądać konkretne rzeczy. Jednak pogoda absolutnie dziś nie sprzyja wyjściom i jakoś nie czuję się chyba gotowa na wyprawę w realu więc zamierzam ratować się znów światem wirtualnym...
Na pierwszy ogień pójdzie allegro :) Tak wiem idę na łatwiznę, ale przynajmniej zobaczę jakiego rzędu wydatek czeka nas w najbliższym czasie.
najtańsze propozycje |
Przyznam, że sprawa nie wygląda tragicznie:) Rozpiętość cenowa jest przeogromna, a to znaczy, że na pewno będę mogła coś dopasować!
Nie uwierzycie, ale najtańszy wózek można kupić już za 319 zł! Ok wiem, że to z pewnością cena stanowczo zbyt niska jak na sprzęt, któremu można powierzyć bezpieczeństwo i wygodę swojego maluszka. Jestem bardzo uczulona na wszelką tandetę i słabą jakość. Moim celem jest znalezienie wózka wielofunkcyjnego ( tak tak poznałam już to wyrażenie) świetnej jakości, ale nie chce przepłacać za "metkę" bądź "odjechany" design.
najdroższe propozycje |
Jak widzicie najdroższy zestaw to ok 5 000 zł. Przyznam, że wygląda naprawdę zachęcająco, ale wydaje mi się, że mój obecny budżet nie przewiduje wydatku tego rzędu :(
Na szczęście wyszukiwanie przyniosło ponad 19 500 ofert więc zdecydowanie jest w czym wybierać!
Szperając wśród najróżniejszych stron udało mi się zdobyć kilka prawdziwych perełek:
![]() |
wózek z XIX wieku |
![]() |
wózek rzeźbiony w drewnie |
Przyznam, że jestem zachwycona i szczerze oczarowana tymi dawnymi konstrukcjami! Są piękne i takie eleganckie! Współcześnie można także na rynku zdobyć takie retro wózki:)
![]() |
karoca silver cross |
Takim wózeczkiem jeździła podobno Jennifer Lopez, a cena tej karocy jest kosmiczna! :)
Dla fanatyków i futurystów są prototypy przypominające jajo-kapsuły ratunkowe. Mnie bardziej się one kojarzą z filmami sf i chyba byłabym niezwykle daleka od włożenia dziecka w środek takiej maszyny :/
A to przykład wózka mrówkojada :P Nie wiem czy to żart, prototyp czy coś co istnieje? Jak dla mnie mrówkojad i już :D
Ten prototyp wygląda również bardzo nowocześnie i futurystycznie. Prace nad jego konstrukcją prowadzi koncern BMW więc kto wie może powstanie coś przełomowego? Choć chyba trochę te obłe, organiczne kształty mnie przerażają...Takie dziwne żarłoczne stworzenia...
A tym wózeczkiem jestem szczerze zachwycona! Musze przyznać, że absolutnie uwielbiam duże kółka:)! Bardzo podobają mi się monster trucki. Podejrzewam, że moją miłość do tych dziwnych konstrukcji rozbudzi nikt inny jak dr House :P ale to przecież nieważne. Jest piękny i już!...Ciekawe jak można z taka maszyną skoczyć na szybkie zakupy do marketu ? :D
Na pewno wiem dziś zdecydowanie więcej niż tydzień temu. Jednak czuję, że moja świeża wiedza zrodziła kolejne pytania. Dlatego kolejne kroki muszę skierować już do sklepu. Trochę sobie "pomacać" pooglądać i przede wszystkim popytać.
Pochodzę, poszukam zobaczę, jak te piękne zdjęcia w internecie mają się do rzeczywistości i wam wszystko potem opiszę:)
Trzymajcie za mnie kciuki...
Pozdrawiam
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz