wtorek, 17 września 2013

Stosowanie ziół część II

Współczesna Zielarka, tom drugi:)


Szczypta przypraw.
Czy można jeść i ich używać? Na ten temat można przeczytać wiele opinii i to zarówno w prasie branżowej jak i usłyszeć od różnych osób. A więc moje wszystkie oczekujące mamy Tak. Podobno Food Standards Agency mówi, że dobrze jest jeść pikantne lub gorące jedzenie podczas ciąży lub karmienia piersią. I choć mały ułamek tego, co spożywają mamy trafia do mleka, jest mało prawdopodobne, że jedzenie pikantnych potraw wpływa na dziecko. Jak piszą, jedzenie czosnku może być na przykład nawet korzystne dla karmienia piersią. Dwa badania wykazały, że dzieci z mamami, które jadły czosnek miały tendencję do podawania pokarmu, przez dłuższy czas. I pamiętając, że wszystko co przyjmujemy częściowo dajemy naszemu maleństwo zwróćmy uwagę na bardzo prostą sprawę - wiele dzieci woli różnorodność smaku w mleku matki - Powód wydaje się banalny, ale jakże zgodny z naturą i logiczny prawda :)?

Próbuj i unikaj błędów.                             
Przede wszystkim obserwuj jak zachowuje się dziecko - czy wydaje się zdenerwowane lub rozdrażnione, jeśli tak to zdecyduj się na łagodniejszą dietę, dopóki nie będzie nieco starszy.

Pamiętaj, że kobiety z innych części świata, gdzie pikantne potrawy są normą kulturową nie robią wielkich zmian w diecie podczas ciąży lub karmienia piersią. Najważniejsze jest, aby trzymać się zdrowej, zróżnicowanej diety i unikać produktów, które sprawiają, że czujesz się nieswojo. Postaraj się zwolnić na chwilę i wsłuchać się w siebie. Twoja intuicja, apetyt i samopoczucie będą najlepszym drogowskazem.
http://www.flickr.com/photos/slagerman/2758162672/

Jest natomiast kilka rad, które z pewnością będą przydatne na starcie zanim nauczycie się słuchać swoich organizmów:
Oregano to naturalny przeciwutleniacz, który zapobiega takim poważnym chorobom jak nowotwory. Ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, więc może przydać się zwłaszcza zimą.
Niby taka zwyczajna-

Pietruszka - a moc lecznicza w niej zaklęta jakże ogromna. Jest dobrym źródłem wapnia i co ciekawe ma więcej witaminy C niż owoce cytrusowe (tak więc, jeśli dziecko nie może jeść owoców cytrusowych, dodaj natkę pietruszki do jedzenia, a będzie to dla cytrusów świetna alternatywa).

http://arihyytiainen.blogspot.com/2010/07/pregnant-in-nature.html

Tymianek uzdrawiał od stuleci, głównie problemy z oddychaniem i kaszel ( jako środek). Niestety w ciąży niewskazany!

Kolejnym naturalnym ziołowym uspokajaczem jest z pewnością Rumianek.
Był i jest używane by przeciwdziałać kolkom i koić nerwy czy migreny. Łagodzi niepokój, dlatego też dobry jest na zły sen. Napar lub herbatka z rumianku pomaga w łagodzeniu mdłości, które dokuczają w początkowym okresie ciąży, kiedy samo patrzenie na jedzenie jest męką. Rumiankowe zioło antyseptycznie łagodzi infekcje pęcherza moczowego podczas ciąży (słyszałam, że to nasza częsta przypadłość w tym stanie). Oprócz czysto medycznych właściwości rumianek ma także kosmetyczne zastosowanie. Przyrządza się z niego krem, który pomaga łagodzić bolesność sutków, wywołaną zmianami hormonalnymi. Często bolą Cię nogi? Kilka kropel olejku rumiankowego i masaż z pewnością pomogą Niektórzy nie są przekonani do zapachu i smaku rumianku, dla mnie jednak wystarczy podczas najgorszej jesiennej pogody powąchać parująca filiżankę z rumiankiem, żeby choć na chwile przenieść się na słoneczną łąkę. Tajemnicą niezwykłego aromatu może też być wrzucenie kilka suszonych pączków róży.

Pyszny Rozmaryn wspiera system odpornościowy i zwalcza objawy przeziębienia.  Z nim to jest tak, że niewskazany jest w dużych ilościach, więc jeśli jesteś przezornym „Brzuszkiem” możesz go unikać.


Stosunkowo niedawno przeze mnie poznana, o intensywnym kolorze, teraz króluje w mej kuchni. Mowa oczywiście o Kurkumie- przeciwutleniaczu, który pomaga neutralizować wolne rodniki, w związku z tym chroni przed rakiem.

Poza tym jak pokazują ostatnie badania kurkumina jest niezwykle wydajnym i przyjaznym dla skóry kosmetykiem znanym od stuleci w kręgach dalekowschodnich. Zobaczcie jakie cuda może zdziałać taka maseczka: 







Czosnek ma naturalne właściwości antywirusowe i antybakteryjne. Pomogą z przeziębieniami i grypą, dlatego warto dodawać go do potraw w tej porze roku. To naturalny antybiotyk. Jeśli nie możesz go jeść, bo nie cierpisz jego zapachu lub smak czosnku  Ci nie odpowiada, oszukaj swoje kubki smakowe i zrób sobie pyszną pastę z jego dodatkiem. Możesz ją przyrządzić z papryki, oliwek, pomidorów lub czego tylko będziecie chcieli. Idealna posmarowana na grzankach, gdy czujesz się „niewyraźnie”
Ten naturalny sposób na każdą zaczynającą się infekcję wypróbowałam wiele razy i uwierzcie działa niezwykle skutecznie! Tutaj znajdziecie najprostszy przepis na bruschettę. Połączenie smaków jest tak idealnie trafione, że nawet osoby nie pałające miłością do czosnku na 100% pokochają ten smak:) 
Jedzenie czosnku redukuje prawdopodobieństwo zachorowania na raka! Nie ma zatem nic śmiesznego i przesadzonego w stwierdzeniu, że  regularne  jego spożywanie może  uratować życie. Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest bezpieczny w czasie ciąży. W jej późniejszym stanie obniża zbyt wysokie ciśnienie krwi, o ile takie występuje. Nie zalecany podczas karmienia piersią.

Koper zwany jest przyjacielem układu pokarmowego. Herbatka z kopru leczy kolki u niemowląt. Jak ją zrobić? Czytajcie dalej…

Koperkowa woda- przepis na dwie filiżanki (można go podwoić):
Składniki, których potrzebujecie:
1 łyżeczka nasion kopru, wcześniej namoczone
1 szklankę przegotowanej wody
Wszystkie przyprawy i zioła muszą być organiczne lub ekologiczne ( najlepiej ze sklepu ze zdrową żywnością).
Przygotowanie:
Moczymy nasiona koprze w szczyptą soli, i wystarczająco dużą ilością wody, aby je przykryć  i odstawić na 7 godzin.
Następnego dnia gotujemy 1 szklankę wody i dodajemy namoczone nasiona kopru. Gotujemy na wolnym ogniu przez 10 min. Następnie odcedzamy dokładnie nasiona i pijemy na gorąco lub zimno. 

http://www.flickr.com/photos/superfluoussentiments/5610862101/sizes/z/in/photostream/
Słodki cynamon może być stosowany jako antidotum na rozstrój żołądka i biegunkę. Jego największą zaletą jest, że dodaje pyszny smak ocieplenia do wszystkich rodzajów przecierów owocowych i deserów. Kocham opruszoną nim szarlotkę!

Kminek to kolejna przyprawa dobra na trawienie, która dodaje ciepłego smaku do potraw wegetariańskich i mięsnych. Niestety nigdy nie znosiłam tego smaku i starałam się go unikać nawet w pieczywie w małych ilościach :)
Pyszne imbirowe ocieplenie, które niemowlęta i małe dzieci kochają. Imbir zwalcza przeziębienie, pomaga usunąć katar i zablokowane, dokuczliwe nosy (duże i małe), a także pomaga zapobiegać wymiotom i nudnościom. Świeży imbir może być zbyt silny. Ale warto spróbować z cienkim plasterkiem dodanym do napoju :)
surowe sproszkowane kakao

Zawsze jest pora, by wypić gorącą czekoladę J Może być bardziej skutecznym lekarstwem na kaszel, niż tradycyjne apteczne środki. W sklepach z naturalną i ekologiczna żywnością można znaleźć surowe sproszkowane kakao. Watro po nie sięgnąć, nie było prażone więc jest pełne niezwykle cennych składników. Ważne! Nigdy nie łączymy go z mlekiem, tylko z wodą 70 stopni  jeśli musimy słodzimy tylko miodem albo xlitolem (cukier brzozowy). To prawdziwa kopalnia magnezu :)
Gorące mleko z miodem też spisze się świetnie w chłodne wieczory!

Poniżej wstawiam dla was jeszcze tabelkę z podsumowaniem właściwości niektórych przypraw i ziół:
http://deedeedelivers.com/tag/anti-aging/

Pamiętajcie, nie ma nic bardziej zdrowego dla dziecka niż zróżnicowana dieta pełna świeżych owoców i warzyw. Zioła i przyprawy są w niej jedynie smacznym uzupełnieniem.
Jeśli macie jakieś swoje doświadczenia z konkretnymi ziołami, albo chcecie się z nami podzielić swoimi obserwacjami piszcie:)

Wasza J.

piątek, 6 września 2013

नृत्य माँ czyli zatańcz mamo!

Starożytnym powodów do tańca nigdy nie brakowało. Począwszy od chwili ustanowienia nowego władcy, poprzez celebrowanie obrzędów takich jak zawarcie małżeństwa, aż po narodziny. Tańczyli wszyscy: królowie, dostojnicy, nawet zwyczajni, prości ludzie. Taniec towarzyszył uderzeniom bębnów, gdy szli na polowanie czy wojnę. Taniec był centralnym elementem społecznych, religijnych i politycznych zabiegów, służył wielu funkcjom. NAwet w dzisiejszych czasach wiele z tego nie uległo zmianie.

Tak jak to odbywało się przed wieloma wiekami tak i teraz,  radość i ćwiczenia z tańca mają ogromnie pozytywny wpływ na zdrowie kobiet w czasie ciąży i porodu.

Kiedyś amerykańskie kobiety związywały się gorsetami, ukrywając tym samym swe zdeformowane ciała. Jeszcze wcześniej, zanim w ogóle powstały takie „sznurowane męskie wabiki”, kobiety Bliskiego Wschodu tańczyły nieskrępowane boso na ulicach, przez cały szereg stuleci, taniec orientalny (znany teraz jako taniec brzucha), ukazując całą swą kobiecość z pełną zmysłowością i świadomością swojego ciała. 
http://www.palladafitnes.ru/fitnes/group/dance/

W XXI w. kobiety nadal wiążą się „technologicznymi gorsetami”, które zakłada na nie praca lub kariera. Do tego wciąż od współczesnych „zachodnich kobiet” oczekuje się tego, by „krępowały się” wiecznym byciem damami, trzymającym nogi razem, będącymi cicho, nie robiącymi scen, a w restauracjach zamawiającymi tylko sałatę. Tak bardzo w tym wszystkim brakuje swobody i luzu!
http://www.imgspark.com/image/view/4f86ed72fa99b94204000bc5/

Ciąża jest prawdziwym czasem radości. Dlatego, rób więcej dla siebie! Rób rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, które „niewypada”! Nie wiąż się, tylko tańcz! 
http://indulgy.com/post/uzin3EYxQ1/dance


Nie musisz zawsze być dance-avoiderem lub closet-dancerem J Po prostu poruszaj się swobodnie w rytm ulubionej muzyki, nie musisz naśladować profesjonalnych tancerzy. Tańcz jak czujesz na prawdę. Możesz zacząć od małych, powolnych ruchów by poczuć to flow. Jeden wolny obrót, teraz drugi, faluj delikatnie biodrami…. Podczas tańca wzrasta Twoja samoświadomość i wzrasta hormon szczęścia. Czy w obecnym stanie nie potrzebujesz go jak najwięcej? Pozytywnie przygotowujesz się do porodu, nawet o tym nie wiedząc J
Tańcz idąc do łazienki, tańcz robiąc sałatkę, a nawet leżąc w łóżku! Uwierz da się tańczyć na leżąco :D

http://www.whattoexpect.com/pregnancy/keeping-fit/photo-gallery/ways-moms-to-be-stay-fit-during-pregnancy.aspx#/slide-6

Będąc w ciąży, stawy i biodra potrzebują trochę rozluźnienia, a nogi muszą nosić dodatkowy ciężar. Głębokie, rytmiczne ruchy taneczne wzmocnią mięśnie brzucha, pleców i nóg się uelastycznią. Zwykle przetańczyć możesz całe 9 miesięcy, nawet tuż przed samym porodem tańczyć jest wskazane. Autorka tego filmu przekonała się o tym na własnej skórze i jak przyznała: „ to było niesamowite jak szybko i łatwo” urodziła swojego synka.


Nasz świat może skorzystać ze zdrowych obrazów siły i mocy w czasie ciąży i porodu!
http://www.livestrong.com/article/120231-zumba-pregnancy/
Twoja energia wzrośnie, wygląd ciała się poprawiJ Tańcząc nadmiernie nie przybierzesz na wadze podczas ciąży. Będziesz lepiej się czuć i staniesz się pogodniejsza i zaczniesz częściej się uśmiechać.


Oto kilka punktów, które warto mieć na na uwadze, jeśli zaczniesz tańczyć regularnie:

  • Upewnij się, że masz doświadczonego i kompetentnego instruktora.
  • Dobrze się rozgrzej - nie pomijaj na początku i na końcu każdej sesji.
  • Słuchaj swojego ciała, nie rób nic na siłę. Oczywiście, jeśli czujesz mdłości...
  • Lekkie przekąski godzinę wcześniej, jest to dobry pomysł.
  • Należy unikać działań, gdzie istnieje ryzyko upadku.
  • Nie rób zbyt forsownych sesji i nie dłużej niż przez 15 minut i ogranicz silne sesje do czterech razy w tygodniu.
  • Bardzo ważne jest, aby pić dużo płynów, więc pij przed, w trakcie i po sesji.
  • Oddychaj jak najwięcej.
  • Trzymaj zawsze jedną nogę na podłodze


 http://piccsy.com/2013/01/ballet-baby
Poniżej jeszcze kilka linków, które pomogą Wam zlokalizować regularne zajęcia taneczne:
http://taniecbrzucha.pl/index.html  -taniec brzucha dla ciężarnych



अलविदा Wasza A.

poniedziałek, 2 września 2013

Stosowanie ziół w ciąży i po porodzie

Współczesna Zielarka, tom pierwszy :)

Moje drogie dziś chciałabym poruszyć dla Was temat związany z naturą, ziołami oraz częściowo medycyną niekonwencjonalną. W dzisiejszym maksymalnie zabieganym świecie mało kto zwraca uwagę na otaczającą nas przyrodę.
Czy wiecie, że badania wykazały, że w roku 2012 tempo życia w stosunku do roku 1950 wzrosło o 200% !
Dlatego uważam, że ciąża to ten niezwykły okres w życiu każdej kobiety, w trakcie którego powinna naturalnie zwolnić. W jakimś sensie wrócić do połączenia ze swoim ciałem zwrócić się do źródeł życia, które własnie tworzy, do natury...

Sekretna sztuka alchemii znana była kiedyś tylko nielicznym. Któż z nas nie wyobrażał sobie siebie w roli wielkiego maga i nie przygotowywał rzadkich eliksirów i mikstur? Z pomocą wyobraźni jako dzieci mieszaliśmy ze sobą wszystko co było akurat pod ręką udając, że to najrzadsze znalezione i zebrane składniki pod słońcem. Ja na pewno!

Dziś, bez wiszącego nad ogniem kociołka można posiąść arkana zielarstwa i ziołolecznictwa.

Do zbierania ziół żadnych narzędzi nie potrzeba. Wystarczy, że będą rosły w domu, ogrodzie, na balkonie czy podczas podróży. Te mniej popularne lub trudniej dostępne znajdziecie z pewnością w każdej aptece. Jeśli znajdziesz tylko odpowiednio sporo miejsca w plecaku, na te wszystkie znalezione roślinne skarby, wszystko przed Tobą!
http://www.kidsunplugged.org/
Zbierając zioła rosnące dziko np. na polu, w czasie letniej wycieczki, należy mieć 100% pewność tego co zrywamy. Niestety zioła nie podświetlają się na czerwono, kiedy nie powinny być dotykane. Mając pewne postawy z wiedzy o nich możesz ruszać odnajdywać i pozyskiwać rośliny! Pamiętaj także, że najlepiej je zrywać w miejscach bardzo czystych nieskażonych, nigdy w pobliżu dróg bądź miast.


Zaczynając, najlepiej swoją wiedzę zielarską i doświadczenie trenować na mniej wymagających roślinach, tych najbardziej popularnych. A najbezpieczniej będzie jeśli zaczniesz swoją przygodę z ziołami korzystając ze sklepów zielarskich i aptek:)

To zaskakujące, ale wiele powszechnie stosowanych ziół są używkami dla macicy. Oznacza to, że w odpowiednio wysokich dawkach, mogą powodować jej skurcze. Z pewnością należa do nic: anyż, kminek, nasiona selera, olej rumiankowy, cynamon, koper, majeranek, oregano, pietruszka, olejek miętowy i szafran. Chociaż te zioła mają potencjał, by powodować problemy, jeśli ich używasz z umiarem nic nie powinno się stać niepożądanego. Olejów roślinnych przez 9 miesięcy odradzam. Oprócz stymulowania macicy, niektóre zioła i ich gotowanie może inne skutki dla rozwoju i komfort dziecka. Na przykład, przy użyciu koreańskiego żeń-szenia może dochodzić do nadmiernej stymulacji i produkcji męskich hormonów u płodu prowadzące do rozwoju androgynii seksualnej u płodu.

Co jeszcze z ciekawostek? Hmmm… Unikaj gałki muszkatołowej. Gotowanie z użyciem tej przyprawy(w duuużych ilościach) działać może na płód halucynogenne. 

Zioła się uprawia a następnie zbierane. Pięknie wyglądają w kuchni, w których te wszystkie zielone unikaty wiszą podwieszone pod sufitem i wysychają. To taki rustykalny widok, bliski natury, pełen ciepłych wyblakłych barw. 

Ziołowa pomoc dla dzieci:
Wiązówka błotna leczy biegunki u dzieci, jej działanie sprawia, że jest ​​bezpieczna, łagodna i skuteczna. Gorzki smak może malucha zniechęcić przed wypiciem, dlatego dodaj trochę cukru lub miodu by to zmienić.
Kogo z nas babcia nie leczyła malinową herbatą?
Chyba każdego, gdyż jest skutecznym i bezpiecznym środkiem dla dzieci i dorosłych by zmniejszyć gorączkę i zatrzymać biegunkę. Zawiera bez mała witamin i minerałów, które pomagają budować mocne kości i ogólnie dobry stan zdrowia. Ogólnie uznaje się, że nie ma efektów ubocznych.
Nie wiem czy wiesz, że tzw. Red Raspberry leaf tea to nie herbata z malin. To ziołowa herbata z liści roślin malin. Red Raspberry jest najbardziej znanym, najczęściej stosowaną i najbezpieczniejszą ze wszystkich w czasie ciąży. Do jej magicznych właściwości należy z pewnością fakt, że jest źródłem witamin i minerałów takich jak wysokie stężenie witaminy C, witamina E, łatwo przyswajalne wapno i żelazo, mangan i magnez, kompleks witamin z grupy B, wiele składników mineralnych w tym fosfor i potas. Tak przyrządzona herbata wzmacnia po porodzie i jest odpowiednia dla matek karmiących.

Na kolkę i gazy pomaga bazylia. Smakuje tak samo wyśmienicie, jak wygląda. Z jej magicznych właściwości może korzystać dziecko cierpiące na refluks. Zaparzona, jak herbata, pomaga również wydalić gazy u niemowląt. A dodawana do potraw sprawi, że nie tylko będą urzekać aromatem ale i lepiej smakować . Największy niejadek im się nie oprze!
http://www.clickinmoms.com/forums/showthread.php?689-Maternity-Inspiration!/page7&highlight=maternity
Kminek uznaje użyteczne remedium na wzdęty kolki u niemowląt.

Kocimiętka łagodnie uspokaja, koi kolki i nerwowość u bobasów. Wiem, ze nawet najbardziej wytrzymałym i zahartowanym rodzicom, o stalowych nerwach, czasem ciężko wytrzymać z kolką lub awanturnictwem u małych dzieci. Męczy to i dziecko i rodziców. Istnieje wiele produktów na rynku kolki u niemowląt. Niestety, większość z nich korzysta z substancji, które jedynie leczyć objawy, takie jak wodorowęglan sodu, który jest używany przypadku ulg zmniejszających kwaśność soku żołądkowego.



Ach ta mięta… Po prostu ją uwielbiam! Nie wyobrażam sobie nie mieć jej latem na tarasie. Zarówno ogrodowa jak i pieprzowa świetnie nadaje się do podawania dzieciom. Łagodzi kłopoty żołądkowe. To także bardzo orzeźwiająca roślina stosowana na całym świecie. Można ją dodać do wielu zielonych sałatek bądź smoothies. Można też podawać zalewając ją wrzątkiem z odrobiną miodu (Gdy dziecko ma 12 miesięcy). A w upalne dni z cytryną, jabłkiem bądź grapefruitem i kostkami lodu.



Lawenda to nasza prowansalska, pachnąca przyjaciółka. Kwitnie praktycznie w całej południowej Europie. Liczne badania donoszą, że olejek lawendowy może być korzystny w różnych przypadkach takich jak bezsenność, łysienie (utrata owłosienia), lęk, stres i ból pooperacyjny. Zakłada się, że działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Olejek lawendowy jest często stosowany w masażach czy akupunkturze.
Od dawien, dawna, poduszki były pełne kwiatów lawendy, by pomóc uśmierzyć niespokojnych ludzi i pozwolić im zapaść w spokojny sen. Dowody naukowe wskazują, że aromaterapia z lawendy może spowolnić działanie systemu nerwowego, poprawia jakość snu, relaksuje, i polepsza nastrój u osób cierpiących na zaburzenia snu. Badania sugerują również, że masaż z olejkami eterycznymi, szczególnie lawendy może spowodować poprawę jakości snu, lepszą koncentrację i zmniejszenie lęku. Kwiaty lawendy zatwierdzono w Niemczech jako herbatę na bezsenność, niepokój i nerwowe podrażnienia żołądka.
http://www.mysoulisthesky.com/search?updated-min=2012-01-01T00:00:00-07:00&updated-max=2013-01-01T00:00:00-07:00&max-results=50

Lawendowa terapia inhalacyjna leczy bóle głowy, zaburzenia nerwowe i wyczerpanie. Zielarze zalecją ją w leczeniu chorób skóry, takich jak infekcje grzybicze, ran, wyprysków i trądziku oraz łuszczące się zmiany skórne. Lecznicze kąpiele z jej udziałem przynoszą ulgę mięśniom i stawom.
Jako ciekawostkę mogę przytoczyć przykład przeprowadzonego doświadczenia, na grupie pięćdziesięciu pacjentów poddanych biopsji piersi, którym na chirurgii podano tlen z dodatkiem olejku lawendowego lub „czysty” tlen. Zauważono, że pacjenci w grupie lawendowej lepiej kontrolowali ból niż z drugiej grupy. 

Niestety, kobiety w ciąży i karmiące piersią powinny lawendy unikać, z kilku przyczyn:
  • Lawenda choć jest dobrze tolerowana, ale nie ma niestety danych na temat przenikania jakichkolwiek elementów lawendy do pokarmu lub na temat bezpieczeństwa i skuteczności lawendy u karmiących matek i niemowląt. Olejek lawendowy może mieć pewną niewielką estrogenową i antyandrogenową aktywność, więc lepiej należy unikać stosowania miejscowego wokół piersi. Może to spowodować zachwianie równowagi hormonalnej u kobiet jak i u niemowląt, jednak tylko w dużej ilości miejscowo i często.

  • Pomimo tak wspaniałych właściwości olejek lawendowy jest toksyczny, szczególnie kiedy się go zjada. Unikaj korzystania z niego w pobliżu błon śluzowych, takich jak nos, uszy, oczy, usta i genitalia, aby uniknąć podrażnienia i by olejek lawendowy nie dostał się do krwiobiegu. Najlepiej gdy jego aromat jest po prostu wyczuwalny w powietrzu.

  • Olejek lawendowy może powodować uczulenie w wyniku ekspozycji na tlen. Uczulenie jest odpowiedziom układu immunologicznego, które może powodować świąd, czerwone plamy, wysypki i pęcherze. Aby uniknąć tych objawów, należy używać wyłącznie świeżego olejku lawendowego i przechowywać w szczelnym pojemniku w lodówce.

Kozieradka jest jednym z najczęściej stosowanych ziół, aby pomóc laktacji. Jej słodki / ostry smak jest powszechnie stosowany w wielu kulinarnych daniach, w tym indyjskim curry. Jest on używany by uspokoić trawienie i co jest dobrze udokumentowane, aby skutecznie zmniejszyć poziom cholesterolu i cukru we krwi, jak również zwiększyć podaż mleka. Na ogół uważa się za bezpieczne, chociaż ze względu na jego zdolność do stymulowania macicy, nie jest do stosowania podczas ciąży. Efektem ubocznym spożywania nawet małych ilości tej rośliny jest zapach curry lub syropu klonowego w moczu i pocie osoby spożywającej kozieradkę.


Pokrzywa jest cudownie odżywczą rośliną, który zawiera łatwo strawne żelazo, wapń, witaminę K i kwas foliowy, a to dla Pań w ciąży bardzo dobra informacja! Tradycyjna mądrość popiera jej bezpieczne stosowania w czasie karmienia piersią, aby zwiększyć ilość mleka, jak również zapewnienie wsparcie odżywcze dla matki. 



Kolendra pomaga oczyścić krew i przyswoić składniki odżywcze.

Oczywistą sprawą jest, że "Niektóre rośliny są trujące. Dawkowanie odgrywa rolę. Niektóre tradycyjne zioła odpowiednie dla dorosłych nie są odpowiednie dla dzieci. i należy o tym zawsze pamiętać. 


Zioła dla noworodków są…mało wskazane, ale to nie oznacza, że nie mogą korzystać z ich uzdrawiających właściwości jak dorosną. Lepiej skonsultuj z lekarzem zanim podasz ziołowy preparat dziecku. A przygotowując herbaty w domu dobrze zapoznaj się z ich składem. Starodawne sposoby sposobami, ale każdy organizm reaguje inaczej.

Trzymajcie się naturalnie
-Jola 

niedziela, 1 września 2013

Wózek dla dziecka

Poszukiwania czas zacząć :)


Jako, że zbliża się powoli trzeci miesiąc mojego nowego stanu stwierdziłam, że nie należy już odkładać poszukiwań wózka na później.




Od czegoś trzeba zacząć, a najbliżej jest komputer więc zanim ruszę do sklepów postaram się zdobyć podstawową wiedzę na temat wózków dziecięcych. Nie wiem, czy to normalne, ale jako przyszła matka czuję niepokojące wyrzuty sumienia, ze ta gałąź asortyment jest mi tak całkowicie obca.

Z pomocą jak zawsze przychodzi google :) po wpisaniu hasła wózek dziecięcy otrzymałam około 1 170 000 wyników! hahaha to się nazywa kopalnia. Nie jestem tylko przekonana czy wiedzy, czy to już bardziej śmietnik?


Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda fantastycznie :) Jedynie ilość mnie lekko przeraża. To oczywiste,  że uwielbiam mieć wybór, ale tak wielki rodzi ogromną ilość wątpliwości. 

Chcąc się ratować wpisuję inną frazę, a mianowicie dodaję wyraz forum. Ludzkość nie zaszła by tak daleko gdyby nie korzystała z doświadczeń innych pokoleń i dokładnie to zamierzam zrobić:)

Jak widzicie ilość chętnych osób do podzielenia się opiniami jest ogromna około 5 370 000 wyników, ale to mnie akurat cieszy:) Po przebrnięciu przez kilka pierwszych for i setki wypowiedzi potrzebuję odrobiny przerwy. Przejrzałam wiele wątków na wizażu i dziewczyny są naprawdę świetne! Przede wszystkim bardzo wyrozumiałe dla początkujących jak ja :P Podejrzewam, że pytania które padają biją czasami rekordy powtarzalności, ale przecież na tym polega cykl życia nie? Na odradzaniu :) Zauważyłam, że na kafeterii jest odrobinę inne podejście, może mniej otwarte, ale też udało mi się wiele dowiedzieć.  Mamacafe mnie nie do końca przekonuje. Ściśle powiązana z babyonline wydaje mi się jedną wielką reklamą...  Co najważniejsze mogę już oglądać konkretne rzeczy. Jednak pogoda absolutnie dziś nie sprzyja wyjściom i jakoś nie czuję się chyba gotowa na wyprawę w realu więc zamierzam ratować się znów światem wirtualnym...

Na pierwszy ogień pójdzie allegro :) Tak wiem idę na łatwiznę, ale przynajmniej zobaczę jakiego rzędu wydatek czeka nas w najbliższym czasie.
najtańsze propozycje

Przyznam, że sprawa nie wygląda tragicznie:) Rozpiętość cenowa jest przeogromna, a to znaczy, że na pewno będę mogła coś dopasować!

Nie uwierzycie, ale najtańszy wózek można kupić już za 319 zł! Ok wiem, że to z pewnością cena stanowczo zbyt niska jak na sprzęt, któremu można powierzyć bezpieczeństwo i wygodę swojego maluszka. Jestem bardzo uczulona na wszelką tandetę i słabą jakość. Moim celem jest znalezienie wózka wielofunkcyjnego ( tak tak poznałam już to wyrażenie) świetnej jakości, ale nie chce przepłacać za "metkę" bądź "odjechany" design.
najdroższe propozycje

Jak widzicie najdroższy zestaw to ok 5 000 zł. Przyznam, że wygląda naprawdę zachęcająco, ale wydaje mi się, że mój obecny budżet nie przewiduje wydatku tego rzędu :(

Na szczęście wyszukiwanie przyniosło ponad 19 500 ofert więc zdecydowanie jest w czym wybierać!

Szperając wśród najróżniejszych stron udało mi się zdobyć kilka prawdziwych perełek:

wózek z XIX wieku


wózek rzeźbiony w drewnie


Przyznam, że jestem zachwycona i szczerze oczarowana tymi dawnymi konstrukcjami! Są piękne i takie eleganckie! Współcześnie można także na rynku zdobyć takie retro wózki:)
karoca silver cross


Takim wózeczkiem jeździła podobno Jennifer Lopez, a cena tej karocy jest kosmiczna! :)




Dla fanatyków i futurystów są prototypy przypominające jajo-kapsuły ratunkowe. Mnie bardziej się one kojarzą z filmami sf i chyba byłabym niezwykle daleka od włożenia dziecka w środek takiej maszyny :/


A to przykład wózka mrówkojada :P Nie wiem czy to żart, prototyp czy coś co istnieje? Jak dla mnie mrówkojad i już :D


Ten prototyp wygląda również bardzo nowocześnie i futurystycznie. Prace nad jego konstrukcją prowadzi koncern BMW więc kto wie może powstanie coś przełomowego? Choć chyba trochę te obłe, organiczne kształty mnie przerażają...Takie dziwne żarłoczne stworzenia...


A tym wózeczkiem jestem szczerze zachwycona! Musze przyznać, że absolutnie uwielbiam duże kółka:)! Bardzo podobają mi się monster trucki. Podejrzewam, że moją miłość do tych dziwnych konstrukcji rozbudzi nikt inny jak dr House :P ale to przecież nieważne. Jest piękny i już!...Ciekawe jak można z taka maszyną skoczyć na szybkie zakupy do marketu ? :D 


Na pewno wiem dziś zdecydowanie więcej niż tydzień temu. Jednak czuję, że moja świeża wiedza zrodziła kolejne pytania. Dlatego kolejne kroki muszę skierować już do sklepu. Trochę sobie "pomacać" pooglądać i przede wszystkim popytać.
Pochodzę, poszukam zobaczę, jak te piękne zdjęcia w internecie mają się do rzeczywistości i wam wszystko potem opiszę:)

Trzymajcie za mnie kciuki...

Pozdrawiam
P.